Tasak potocznie zwany Serbskim lub po prostu Serbem.
Dane:
Materiał: Stal narzędziowa NC11LV, zahartowana na 61/62 HRC
Długość całkowita: 300 mm
Długość ostrza: 175 mm
Grubość blachy: 2,7 mm
Rękojeść: Palisander
Waga: 300 g
Jak powstawał tasak?
Tworząc ten tasak zdecydowałem się na najbardziej popularną metodę produkcji noży tzw. stock removal czyli przez usuwanie materiału. W tym celu kupiłem blachę materiału o wymiarach 300×75 mm.
Pierwszym etapem jest odrysowanie zaprojektowanego kształtu na blachę i wycięcie go za pomocą szlifierki kątowej. Tak prezentuje się wycięty element. Wycięty z lekkim naddatkiem, wiadomo szlifierka nie jest tak precyzyjna jak wypalarka laserowa czy water jet.
Drugim krokiem jest poprawa kształtu tasaka, trasowanie i wiercenie otworów pod piny oraz wiercenie okładek rękojeści.
Po wywierceniu otworów i nadaniu docelowego kształtu przyszedł czas na obróbkę cieplną. Niestety w swoim warsztacie nie posiadam odpowiedniego sprzętu aby zahartować ten materiał poprawnie więc postanowiłem wysłać go do Sławka Jędrzejczyka.
Po obróbce cieplnej nadszedł czas na położenie szlifów.
Wykonałem szlif wypukły tzw. convex. Moim zdaniem jest to dobry rodzaj szlifu dla takiego noża ponieważ daje nam zapas materiału dzięki czemu nie musimy bać się uszkodzenia rąbiąc małe kości np. kurczaka czy żeberek (właśnie na takich został przetestowany i nie było żadnego śladu na krawędzi tnącej). Dodatkowo wyprowadzając krawędź praktycznie na „zero” posiada znakomite właściwości tnące.
Tak wiem ten szlif wygląda paskudnie, jednak do testów lepszego nie potrzebowałem. Poprawki zostały zrobione następnego dnia po przejściu pomyślnie testu wytrzymałości i cięcia.
Po poprawieniu szlifu nadszedł czas na satynowanie.
Następnym krokiem było wycięcie zgrubne kształtu okładek i obróbka ich czoła na gotowo.
Po przygotowaniu blanka i okładek rękojeści przyszedł czas na klejenie wszystkich elementów w całość. Do sklejenia rękojeści używam żywicy epoksydowej Epidian 5 z utwardzaczem PAC. Stosuję ją już jakiś czas i nigdy nie miałem z nią problemów czy to w nożach typu full tang czy hidden tang.
Po utwardzeniu żywicy nadszedł czas na obróbkę rękojeści. Wstępny kształt obrabiam na płaskiej płozie szlifierki pasowej pasem P40 później pasem P100. Następnie zaokrąglania od wewnętrznej strony wykonuję bez płozy na cienkim pasie o szerokości około 20 mm. Ostatnim etapem obróbki na szlifierce jest wyprowadzenie krawędzi dookoła rękojeści pasem P240. Po ukształtowaniu rękojeści na szlifierce nadszedł czas na dopieszczenie wszystkiego ręcznie. Dopieszczanie polega na pozbyciu się wszystkich rys pozostawionych przez maszynę z drewna rękojeści jak i z każdej strony blanku.
Końcowym etapem produkcji noża jest ostrzenie, wykonywane na kamieniach wodnych. W pierwszej kolejności używam kamienia o gradacji 1000 następnie 3000, po wyprowadzeniu krawędzi ostrza na kamieniach poleruje ją na pasie skóry przyklejonym na drewnianym klocku.